„Zanik włókien kolagenowych” to chyba najczęściej używane określenie procesów starzeniowych w skórze. Cała branża kosmetologii anti-age opiera swoje działanie na walce z tym procesem. Kwestia kolagenu i elastyny jest oczywiście bardzo ważna, ale nie godzę się na tak jednowymiarowe spojrzenie na ten proces. Określenie to jest swoistym skrótem myślowym, który może wprowadzać ludzi w błąd. Otóż problem w naszym organizmie nie polega na tym, że mamy w pewnym momencie mało kolagenu czy elastyny. Kolagenu zawsze jest tyle samo, ponieważ jest to główny składnik włókien tkanki łącznej, do której należą: skóra, tkanka podskórna tłuszczowa, powięzi, mięśnie, macierz narządów, więzadła, ścięgna, chrząstki i kości. To, czego dotykamy ręką w naszym ciele, to głównie włókna kolagenowe. W zależności od narządu zmienia się gęstość i splot tych włókien, a z wiekiem zmienia się bardziej liczba młodych, jakościowych włókien kolagenu, a nie ich całkowita ilość. Oprócz jakości zmienia się również sposób ułożenia włókien, pojawia się mnóstwo miejsc ze sklejonymi, poplątanymi włóknami (procesy zrostowe w tkankach), z dziurami w splotach oraz chaotyczne sploty zamiast uporządkowanych. Przyczynami są głównie chroniczne napięcia mięśniowo-powięziowe, a dodatkowo: obrzęki, urazy, stany zapalne, proces glikacji włókien. Jedynym sposobem na odwrócenie takiej sytuacji jest mechaniczne opracowanie tkanek, za pomocą ręcznych technik antyzrostowych (techniki antycellulitowe, powięziowe), albo opracowanie aparaturowe (m.in. endermologia, Icoon, próżnia). Nie ma innej skutecznej metody na uporządkowanie włókien, zniszczenie starych i stymulację produkcji nowych.
Przypomnę, że każdy rodzaj tkanki łącznej składa się z 3 głównych elementów:
- włókien (kolagenowe, elastynowe, siatkowe),
- komórek produkujących te włókna (w zależności od tkanek: fibroblasty, chondrocyty, osteocyty, mastocyty i inne. Nas interesuje głównie skóra i powięź, a zatem mówimy najczęściej o fibroblastach, których jest w organizmie najwięcej), oraz
- płynu międzykomórkowego.
Fibroblasty produkują również kwas hialuronowy, który jest jednym z głównych składników płynu międzykomórkowego. Kiedy w większym stopniu obciążamy powięź (praca mięśni), fibroblasty otrzymują sygnał o tym, że siatkę włókien trzeba wzmocnić i zaczynają wzmożoną produkcję nowych włókien. Dzieje się tak dlatego, że fibroblast jak pająk siedzi na swojej sieci włókien i jest z nią połączony, dlatego każdy impuls mechaniczny pobudza go do pracy.
Możemy dojść do wniosku, że każda aktywność fizyczna oraz każda praca mechaniczna, np. masaże, pobudza tkankę do pracy i ciągłej odnowy. Próżnia działa podobnie: pobudza kolageneze, remodeluje tkanki, a także łamie stary, suchy, kruchy, skarmelizowany kolagen. Dodatkowo pełni funkcję, jakiej nie jest w stanie wykonać nasza ręka – odciąga i rozciąga matrix tkankowy w kierunku 3D od podłoża, odtwarzając strukturę młodej gąbki. Dzięki temu znacznie zmniejszamy proces włóknienia tkanek, dajemy przestrzenie dla obecności i bezproblemowego funkcjonowania naczyń włosowatych. Wszystkie warstwy zaczynają jedwabiście ślizgać się i już na pierwszy rzut oka widzimy gładką i jędrną powierzchnię ciała. Szczególna satysfakcja nadchodzi jednak wtedy, gdy wiemy, że za tą gładkością stoi remont generalny wnętrza organizmu.
Działanie próżni – efekty masażu:
- stymulowanie fibroblastów: synteza kolagenu i elastyny, redystrybucja, reorientacja włókien, przebudowa tkanki
- działanie antyzrostowe: łagodzenie blizn potrądzikowych, blizn pooperacyjnych, wygładzenie zmarszczek i bruzd, uelastycznienie przyczepów mięśni i więzadeł, działanie antycellulitowe, lifting tkanek miękkich
- odbudowa siatki naczyń włosowatych: polepszenie krążenia, procesów metabolicznych, regeneracja na wszystkich poziomach
- stymulacja hematopoezy, transportu żelaza, dotlenienie tkanek
- modelowanie odporności skóry i organizmu
- działanie antyoksydacyjne na cały organizm
- drenaż hemolimfatyczny: likwidacja zastoju krwi, obrzęków
- profilaktyka i leczenie cellulitu
- drenaż gruczołów łojowych i potowych, peeling naskórka
- lifting, działanie przeciwzmarszczkowe, modelujące
Lista osiąganych efektów potwierdza, że żadna inna metoda aparaturowa nie daje takiego efektu, jak masaż próżniowy. Wykonać taką terapię możemy bańkami ręcznymi lub aparatową próżnią. Wersja bańkami ręcznymi to delikatna opcja minimum – używamy szklanych baniek z pompką gumową, ponieważ silikonowe w przypadku masażu twarzy są zbyt małe i nie dają dobrego podciśnienia. Próżnia aparatowa ma tę przewagę, że daje o wiele więcej możliwości w opracowaniu warstw tkanek, więcej miejsc jest dla takich baniek dostępnych, zwiększa liczbę rodzajów ruchów, siłę próżni i wygodę (aparat daje stałe podciśnienie, nie trzeba co chwilę ręcznie zasysać bańki, można też idealnie dobierać jej moc). W Akademii Marie Margo prowadzimy cykliczne szkolenia z Vacuum Therapy wg autorskiej metody Evgenii Mironovej. Na szkoleniach z jej metody omawiamy także wiele innych kwestii, jak: przeciwwskazania, planowanie terapii wg rodzaju starzenia i typu tkanek, podwodne kamienie terapii bańką i wiele innych.
Doceniając możliwości działania próżni, nawet wybroczyny nie są nam straszne. Dlaczego jednak nie możemy poprzestać na tej metodzie i traktujemy ją jako technikę wspomagającą te ręczne? Otóż podstawowy minus próżni to jej ograniczenia – bańka nie jest w stanie opracować głębokich mięśni szkieletowych, ani zaciągnąć głębokich powięzi. Działa głównie na górne warstwy tkanek, takie jak skóra, tkanka podskórna, powięź powierzchowna, mięśnie mimiczne, niektóre przyczepy mięśni. Dlatego najpierw wykonujemy terapie głębokie mięśniowo-powięziowe (kilka zabiegów), przywracamy normatonusy mięśniom, łagodzimy przykurcze, jednym słowem – dbamy i uelastyczniamy podłoże, na którym znajdują się już luźniejsze tkanki. Jeśli wykonujemy tylko masaże liftingujące, które nie docierają zbyt głęboko do naszego podłoża (struktury szkieletowe, głębokie mięśnie) i nie mają niestety działania antyzrostowego, to możemy sobie pozwolić na wykonywanie bańką ręczną sporadycznych i krótkich masaży próżniowych (maks 20 min). Natomiast jeśli w wachlarzu używanych technik podsiadamy techniki głębokie powięziowe i przygotujemy odpowiednio podłoże tkankowe, to śmiało możemy pokusić się o użycie mocniejszej próżni, stosowanej oczywiście w określonych dawkach i według konkretnych zasad.
Mam nadzieję, że lektura artykułu pozwoli Wam docenić masaż próżniowy i jego możliwości.
